Kupiłam ciemiernik nigra w ubiegłym roku na wiosnę - tak na próbę. Dostałam ze sklepu internetowego mały korzonek. Myślałam, że nic z niego nie będzie. O dziwo, po roku zakwitł 3 kwiatami, ma silne dwie łodygi. Podpasowała mu ciężka gliniasta ziemia. Teraz czekam na nasionka, ale podobno trudno je zebrać.
Bożenko powtórzę się, ale może w tle tych przykrych tematów nie miałaś głowy do niczego, odpisałam że zakupiłam Limelight. I nie wiem czy sadzić je gęściej np co 80-90 cm czy może 100-110cm. Chciałabym je prowadzić tak w granicy 150 cm wysokości.
Czy ja dobrze kombinuję? Zwracam się do Ciebie, bo Twoja opinia wiele dla mnie znaczy.
Ciemierniki piękne, gdzie nie wejdę to te cudne kwiatki na rabatach