Trochę się już "przespałam" z tym tematem -trudno, na pewne sprawy nie mamy żadnego wpływu

Dobrze, że jest ogródek i ludzie, którzy czują i myślą podobnie. Będę miała 2 dni wolnego, zaplanowane wcześniej, pewnego rodzaju izolacja od ciężkiej atmosfery w miasteczku bardzo się przyda ( a zwłaszcza od jak to zwykle bywa w takich sytuacjach idiotycznych domysłów, plotek a te działają na mnie jak płachta na byka, na głupotę niestety nikt jeszcze nie wymyślił środka chwastobójczego).
Mam nadzieję zakończyć prace porządkowe i posadzić ostatnie zakupione roślinki - w tym te 3 przepięknie ciemierniki ( niestety bez nazwy odmianowej)
A to taka ciekawostka, która niedługo zakwitnie, później pod hortensjami nie będzie jej widać
Psiząb