Po przeciwnej stronie pod dereniem jedna z Candlelight ( mniej dokarmiana, wyraźnie niższa i bardziej zwarta)



Na stronie frontowej domu kwitnie też Dharuma


No i naprawdę godna polecenia Phantom, te sztywne pędy są rewelacyjne zwłaszcza jeśli chodzi o formę pienną

Na tej słonecznej stronie dobrze się też ma Kyushu


Bobo


Early Sensation ( już się zaczyna przebarwiać)


Diamant Rouge


Zaczyna Pink Lady

Skok na druga stronę domu

hortensja kosmata w donicy


Spóźniona jeśli chodzi o kwitnienie Prim White ( jeden z jej pędów bardzo fajnie się rozgałęził na górze)

Po tej stronie wyraźnie hortensje wchodzą później w kwitnienie
Zaraz zacznie Ruby Angel's Blush


Mega Mindy


I pienna Limelight

Pienna hortensja , która dostałam w prezencie to też Limelight, korona gęsta ale kwiaty zdecydowanie drobniejsze, dopiero po zrzuceniu liści przyjrzę się jak dokładnie była cięta


Z tej samej rabaty Magical Himalaya


Polestar


Little Lime


I Anabelka na najbardziej zacienionym stanowisku ( akurat jej to bardzo służy)

Z już kwitnących pokażę jeszcze Emerald Lace, mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu kolejne moje gwiazdy będą do pokazania. Miłej niedzieli



I na koniec fajna jeżówkowa wielokolorowa kępka dla pobudzenia

Piękne widowisko hortensjowe, aż żałuję, że mam tak mały ogród.

Bożenko, gratuluję świetnej pamięci, wszystkie nazwy masz w głowie ? a może są etykietki? tak czy inaczej prezentacja robi ogromne wrażenie !!
Twój ogród zachwyca, każdego !

No ja się tak nie bawię, moje Vanilki nawet pąków jeszcze nie mają, ale za to wysokie okropnie. szerokie kadry coraz bardziej zachwycają
Mam pytanko. Jaką hortensje poleciłabyś na łagodną południową skarpę, ziemia będzie dobrze przygotowana plus nawadnianie, ale słoneczko cały dzień.

Alicja169 napisał(a)

Bożenko, gratuluję świetnej pamięci, wszystkie nazwy masz w głowie ? a może są etykietki? tak czy inaczej prezentacja robi ogromne wrażenie !!
Twój ogród zachwyca, każdego !

Dzięki Co do etykietek to te z pełnymi kwiatostanami są na tyle charakterystyczne, że raczej trudno je pomylić, znacznie gorzej przedstawiają się formy ażurowe, mam je podpisane ale i tak mam co do niektórych sporo wątpliwości i staram się nazwy skorygować po całym sezonie wegetacyjnym ( liczy się nie tylko kwiatostan w tym jego przebarwienie ale też kolor pędów, kształt liści i ich jesienne przebarwienie)
A te fotki zostały z dnia wczorajszego