Iwcia napisał(a)

Tylko jak ukryć w ogrodzie drzewo?

zielonym do dołu

iwka napisał(a)

Jak fajnie, że już jesteś!

prawda? Zawsze mnie Kawy bezpośredniość rozwalała

Joaska napisał(a)

Bo nie trzeba mówić że się kupuje, tylko umiejętnie roślinki po zakupie kamuflować

Ja to mówię choć zobacz jak zrobiłam i mój idzie i mówi o to nowe a i tamto .. a ja mu na to" przecież to już dawno jest.." to wtedy tylko spojrzenie takie z ukosa i kręci głową Potem wyczekująco czekam aż pochwali i potem to już w skowronkach idę mu naszykować obiad z radością Wszyscy są szczęśliwi czyli ja na siłę pochwalona zadowolona z siebie a eM zadowolony że ma zadowoloną żonę
Smieszne to troche

rzulieta napisał(a)

prawda? Zawsze mnie Kawy bezpośredniość rozwalała

dzięki
to taka moja wada jest

mowię co myślę
chociaz nie zawsze myślę

mój małż to pyta casem czy coś kupiłam. a ja na to nieeeeee
nie no wiesz na promocji było, bo wyprzedaż taaaaaanie no mówię ci

ale i tak zawsze kończy aaaa ogródek to twoja sprawa ja się nie wtrącam

Najważniejsze, że wszyscy zadowoleni. U mnie to niby przełknie taką żabę ale ja mam potem moralniaka i radość ulatuje. To dopiero śmiesznie.

Ja mogę sadzić, byle było zielone na kwiatki najlepiej abym wydzieliła sobie kawałek taki 10 x 10 cm najlepiej szał

10-10 powiadasz hmmm cóż za szczodrość z jego strony.

Mam nadzieję że żaden eM tego nie czyta