Mój kwitł ze dwa tygodnie. One chyba wolą susze. Tak jakoś je kojarzę.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Gosia odpisała mi Pani Teresa żeby wsadzić je do ziemi bo to gruntowe chryzantemy więc pójdą do ziemi i będę na nie chuchać i dmuchać żeby miały odnóżki .posiedzą u mnie do jesieni a potem transport do Ciebie.A żeby czsami kotom nie przyszło na nich leżeć to nakryję drucianymi koszami ha ha to może odżyją kwiaty nie koty .Przyjedż na kawę i weżmiesz tawuły ;d;d
Gosiu nie czytałam tego co mi odpisałas, przepraszam, jakos nie dotarło również do mnie ze Kasia przyjedzie do mnie z Toba choc teraz sobie przypominam że mówiła. Dzięki za wczorajszy dzień , fajnie ze przyjechałyscie, buziaki.
Liczę że ożyją i za kwitną. Jedną moją kępę zlikwidowałam odrywając sadzonki jak mówiłaś. Będzie tego trochę jeśli się ukorzenią. Na tawuły miejsce wymyśliłam zdzwonimy się