W norkach drga ale jeszcze sprawa nie zakończona, na razie wszystko wskazuje na to że inwestor się wycofa.
Bambus nie powinien tak wyglądać zimą - zmarzły liście, czekamy czy odbije, to jego pierwszy rok, teoretycznie następne zimy - z każda będzie lepiej - zobaczymy jak to wyjdzie.
Gdyby zmarzł pomyślałam że posadzę go jeszcze raz - jak nic nie wyjdzie - odpuszczę. Ja jestem z centralnej pl, pogoda jak pogoda ale na wielkim piaskowcu - tu się odczuwa zimno trochę inaczej - mówią to wszyscy napływowi mieszkańcy.
odnosnie kupnego kompostu - wszystko zależy z czego on wyjściowo jest, bo jesli ze "śmieci" (trawa, liście etc) przydroznych to pod warzywa bym nie brała.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
dziękuję Toszko - miło Cię widzieć choć czasem widuję Cię na pincie ale nie ma Cię tam wiele
kompost jest z miejskiej kompostowni ale cena atrakcyjna 20 zł tona, w instrukcji do tegoż piszą że 5 t na hektar z tego co pamiętam, z moich wyliczeń wychodzi że ja potrzebuję jakieś 800 kg na rok (mam działkę 1600 metrów) ale mogę się mylić bo za każdym razem wychodzi mi inaczej mylą mi się metry/ary/hektary
wiec koszt mały tylko muszę se dokupić ciężarówkę bo nie dowożą
to co piszą na końcu równie dobrze moze być wynikiem dodania nawozu To tak jak z tą "ziemią" (czyt. torfem niskim) z worka.
Jestem ostrożna, bo czasami przejeżdżam koło oczyszczalni/kompostowni i widzę co sypią na te hałdy. Nie odstraszam, a tylko polecam uwadze, bo takie przydrożne to sam ołów i spaliny może być, a takich badań zapewne nie robią
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
to jest "niby-kompost" - to nosi nazwę środek poprawiający jakość gleby, patrzyłam w innych kompostowaniach - jest tańszy od kompostu , średnia cena od 40 -60 zł tegoż środka, tu jest promo do końca marca,