Też mam problem z nornicami - druga kiepska zima, to rozmnozyły się bez zahamowań
Zastosowaliśmy trutkę w postaci pasty, która to jest wystawiana w stacjach (takie specjalne podłużne niskie a'la domki) po to by żadne inne zwierze się nie najadło.
Żrą to na potęgę, ale mam wrażenie, że tylko utrzymujemy populację na niezwyżkowym poziomie... bezczelnie przechadzają się na naszych oczach i nawet zbytnio się nie boją
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
ale że na ziemi łażą ? - no to moje aż tak bezczelne nie są , ale robią te wystające korytarze, no i jak sadzę rośliny to częśto trafiam na jakiś otwór.