Dobrze się zapowiada różyczka powyżej, dużo pędów i na każdym kwiat. Te stare pomarańczowe liliowce najbardziej odporne, też je mam. Na zdjęciach widzę krople wody ....z deszczu, czy z podlewania. Noszenia wody w rękach nie zazdroszczę, wręcz współczuję. Ja większość podlewam wężami, łączę dwa i prawie wszędzie dostanę, żeby tylko w studni na kupce było więcej wody. W mojej studni zawsze jest tylko półtora betona wody i nie da się jej pogłębić.