Udało się , po roku chyba śruby usunęli Widziałam ją na własne oczy
Więcej to mam nadzieję, że się wysiało w tym roku, ale dosiewałam już w tym sezonie dwa razy i jeszcze mam nasion na wiosenne sianie
A propos tego szalejącego wiatru u mnie, na sąsiedniej ulicy powaliło dwa wielkie, stare drzewa - akację i dęba. Akacja wsparła się o dom, ale na szczęście nic się nie stało, bo to takie wielkie chołpiszcze.
Mam taki kawałek chaszczowiska z którym nie bardzo wiem co zrobić, kosić tego nie ma za bardzo kto bo kosą trzeba i na dodatek trochę na skarpie, więc może bym tam takich różnych kwiatków tam posiała.
Czy ja to powinnam najpierw jakoś odchwaścić, przygotować ? czy po prostu tak sypać nasionka i kto silniejszy ten się przebije i przeżyje?
Babcia całą noc nie spała bo się bała, że orzech poleci, bo z zachodu wiało, a on na wschód pochylony. Na szczęście poleciały tylko gałęzie, orzechy i liście. dwa dni sprzątania i jeszcze nie skończone
Fachowo to się powinno łąkę zakładać podobnie jak trawnik tylko bliżej lata. I my tak zakładaliśmy tylko babcia jak się wschody zaczęły to mi ją po cichutku wyplewiła....z kwiatków bo myślała, że chwasty w koniczynie wschodzą Dlatego teraz tak się męczę, żeby wyglądała tak jak miała wyglądać, a chwasty nasiały się od sąsiada z ugoru