Nam się te domki podobają, ale czy ptaszkom będą odpowiadać....to ważniejsze
ja już Madziu chodzę po ogrodzie i planuję co dalej bym chciała gdzie co dosadzić jeszcze....
Chciałabym w nadchodzącym sezonie zrobić porządek z rowem, skończyć kibelek, postawić śmietnik, bacówkę, wykopać drugie oczko, zrobić ścieżki w warzywniku, obwódki przy trocinówkach, dwie rabaty nowe w podwórku, donicę z bali przed warsztatem i dwie wzdłuż rowu.....a na razie planuję jakie krzewy dołożyć wzdłuż ścieżki w brzeziniaku i ile brzóz dorenbos tam zmieszczę jeszcze A na za dwa lata chciałabym ogrodzenie z oflisu między nami , a sąsiadami......ale najpierw muszę dożyć , a potem kasę na materiały zgromadzićBo robotę zrobimy sami

Ech ..... plany bardzo ambitne ..... oby tylko zdrówko nam dopisało .....ja też chcę dużo porobić zmian jeszcze
Ps .u mnie tak strasznie dziś wieje ....masakra jakaś ....

W dzień nie wiało , ale w nocy spać nie mogłam tak wyłoZdrówko i siły bo tych z roku na rok ubywa niestety.

Sylwuś wszystkie domki cudne, ale ten Wasz - patyczkowy wymiata . Świetny jest. Daj go na środek tej pergoli . W szoku jestem jak juki urosły. A takie małe pierdki były. Czekaj, idę po atlas ptaków i będę szukać co to za ptaszysko Szmaragdowa odwiedziło. Sorry, że dopiero teraz .

Sylwuś niestety nie wiem co to za ptak, bo zdjęcia są tak zamieszczone, a raczej Wasz gość się tyłkiem odwrócił i nie wiem . Taki szpec ze mnie. Wróblowate jeszcze czaję pite przez dziesiąte, a reszty nie umiem za bardzo .

Katkak napisał(a)

Sylwuś wszystkie domki cudne, ale ten Wasz - patyczkowy wymiata . Świetny jest. Daj go na środek tej pergoli . W szoku jestem jak juki urosły. A takie małe pierdki były. Czekaj, idę po atlas ptaków i będę szukać co to za ptaszysko Szmaragdowa odwiedziło. Sorry, że dopiero teraz .

Kasia dwa dni żeśmy go drutowali, w pojedynkę nie udałoby się, ale fajny jest za rok zrobimy drugi
Na pokrzywach tak śmignęły
Nie przejmuj się, ogonem się ustawił i nie mam pojęcia jak wyczaił , że się zbliżam. Cieszę się , ze bez łupu odleciał, ale chyba się zwlokły do Szmaragdowej bo dzisiaj kokosy tylko w połowie wyjedzone były , a to znaczy, że ptaki znowu się pochowały i bały wyłazićJak zaszłam dopiero zrobił się ruch przy karmnikach

Ptasie domki zachwycające...coraz to inny pomysł macie... Ogród ogromny, to i ptasie bractwo zlatuje się do tak wyśmienitej stołówki...I to właśnie cieszy, że pomimo tej gorszej pory roku ogród nadal tętni życiem...Faktycznie, wątek, aż się prosi o inną nazwę..."ptasi raj w Szmaragdowej"...

Życzę szybkiego powrotu do zdrowia, pamiętam, że rok temu też coś Cię dopadło. Może Ty chcesz się wymigać z przedświątecznych obowiązków. Żartuję.

A moze Szmaragdowy raj?

Rumianka napisał(a)

Ptasie domki zachwycające...coraz to inny pomysł macie... Ogród ogromny, to i ptasie bractwo zlatuje się do tak wyśmienitej stołówki...I to właśnie cieszy, że pomimo tej gorszej pory roku ogród nadal tętni życiem...Faktycznie, wątek, aż się prosi o inną nazwę..."ptasi raj w Szmaragdowej"...

Dziękujemy
To by już była druga zmianazostaniemy chyba przy obecnej....z przyzwyczajenia