Właśnie przez te wszystkie choroby i pogodę to w lesie jestem z tym co miało być już zrobione. Za 11 dni marzec, a w marcu muszę opryskać owocowe i tuje, zaczynam nawożenie po szczypcie w dwa palce, ale dla każdej roślinki na start( schodzi ). No i pierwsze cięcie bukszpanowych obwódek i moich niwaki, oraz ścieżki w warzywniku, brama w brzeziniaku i sypanie trocin na ścieżkę, trociny na rabaty trocinowe,a wcześniej plewić je muszę. A tu jeszcze cięcie wszystkich krzewów na dużym ogrodzie wisi i sprzątanie rabat wszystkich tam i w podwórku.....nie dziw się, że gonię