sylwia_slomc...
20:56, 16 lut 2018
Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 86786
Dziewczyny donoszę, że Babcia już u nas. Nawet udało mi się Ją wsadzić do wanny i wykąpać( mama musiała pomóc, żeby Ją z wanny wydobyć. Mam siedzisko i matę, ale nie chciałam Jej trzymać na siedzisku, żeby nie zmarzła, a babcia słaba. Grunt, że się udało, teraz śpi. Powiedziała, że się czuje po kąpieli jak nowo narodzona, ale widziałam, że zmęczona i skołowana. Wypis przeczytałam i jest nie ciekawie, leczenie wdrożone. Babcia poinformowana, że do siebie nie pójdzie, aż się nie ociepli....ale nie wiem jak to będzie. W razie krwawienia jakiegokolwiek mamy natychmiast lecieć do lekarza.
Rodzice trochę pomogą, może będą wozić do lekarzy i na badania, ale główna opieka codzienna, dawkowanie i podawanie leków, posiłki na mnie spoczywa. Jakoś to będzie, nie pierwsza choroba kiedy babcia jest u nas.
Ja sobie dam radę, żeby tylko Ona wyzdrowiała.
Rodzice trochę pomogą, może będą wozić do lekarzy i na badania, ale główna opieka codzienna, dawkowanie i podawanie leków, posiłki na mnie spoczywa. Jakoś to będzie, nie pierwsza choroba kiedy babcia jest u nas.
Ja sobie dam radę, żeby tylko Ona wyzdrowiała.