Wow, kolorów całkiem sporo i jakie ładne . Trzeba tylko roślinkom trochę czasu, żeby urosły. Ale to będzie szybciej niż myślisz, sama zobaczysz . Buziol.
Przebarwiają się cudnie Może nie będzie puszczał, zobaczy się
U mnie pigwowce rosną dwa sezony na razie odrostów gdzieś daleko nie było mają bardziej tak przy sobie i cudnie kwitną wiosna to się tez nie pogniewam na nie
Irenko właśnie nie wiem bo w sumie myślałam o krzaku, ale on tak sam rośnie to może to jest dobry pomysł Jałowce na pewno będą sterowane bo mam sporo jałowców, chce, żeby fajnie się prezentowały, ale też żeby się ładnie rozrosły
Doczekać się nie mogę, żeby zobaczyć jaki efekt udało mi się stworzyć......Wiesz niby sobie wyobrażam jak będzie, ale wszystkiego nie przewidzę, jedno może rosnąć szybciej, a co innego wolniej i już inny efekt jest.
Chodziłam dzisiaj w przydomowym i zastanawiałam się jak kiedyś to wszystko pozmieniać, co usunąć ....co zostawić może ............nim znalazłam O.... miałam w głowie plan......a teraz mam głowę pełną pomysłów i zdecydować się nie mogę.......Oj jak skończymy z remontami domu za jakie 10 lat to dopiero będę Waszej pomocy potrzebowała na maxa.........łatwiej zagospodarowywać pusty teren niż coś sensownego wymyślić z tego co już ma narzucone pewne elementy na stałe......trudna sprawa ten mój przydomowy
Planów cała masa tylko trzeba umieć się zdecydować co najpierw , a z tym już większy problem jest. Roślin mi na jesieni duuuuużo przybyło dzięki Wam wszystkim. Samych drzew ile!!!
20 brzózek
9 świerków
5 sosenek.....wczoraj sadziłam
5 jodełek..posadzone, a dziś dostałam kolejnych 17 szt chyba sąsiadce trochę dam
1 klon ginnala
1 miłorząb
1 ambrowiec
1 perełkowiec
2 brzozy pururowe
1 magnolia
1 jarzębina
1 potrójny sumak
1kasztan jadalny
1 grujecznik...jeszcze u Kasi, ale jesienią trafi do gruntu
To razem ile wyszło???
Nie licząc wszystkich jodełek na oko ok 60 nowych drzew
A przeszło 100 już było wcześniej wsadzone no i jeszcze koło 140 tui...............będzie kiedyś zielono
Nie wierzę, że nie wiesz jak chcesz mieć......może z detalami być problem, ale ogólnie raczej w głowie masz........ja miałam nawet jak byłam w temacie zielona
No, to się nazywa rozmach!
Wiesz, ja kocham to moje miejsce w którym mam nadzieję kiedyś zamieszkać. Ale tak z chłodna głową, teraz, kiedy wiem trochę więcej, to kupiłabym działkę z jakimiś dużymi drzewami. Mąż wziął mnie na przejażdżki po okolicach Opola "z mańki". To tu, to tam. Gdzie Ci się podoba itp. Marzyliśmy o domku na wsi od wielu lat. Ja jak gamoń nie domyślałam się do końca czemu mnie tak obwozi po okolicznych terenach. Padło (bo i jest pięknie)na To miejsce. Może tak miało być . Tylko łyso u mnie!