I jest lekiem na wszelakie dolegliwości, w ogrodzie wszystko mi puszcza i przechodzi
Dziś sadziłam tulipany od mamy w łąkę kwietną, zobaczymy za dwa lata jak cebulki podrosną ile się przed nornicami uchowaTrzy kopki siana postawiłam, powalczyłam z ochojnikiem na świerku i wysypałam korą donicę przed gospodą. Wczoraj jak Kopciuszek walczyłam ze szczawikiem w dużej donicy w podwórku....ciekawe na ile tą walkę wygrałamI przysypałam trochę szmatę nad rowem kamykami, od razu lepiej mi na duszy, choć ręce dwa razy dłuższe się zrobiły
W sumie całkiem sporo udało mi się zrobić w tym tygodniu, a jak się po ogrodzie idzie to tej roboty nie widać
Ja mam tak samo.
Robię i robię - nic nie widać. Ja myślę, że efektów roboty nie widać ale gdyby nie jej efekty to byłoby widać: chwaściory, nieskoszoną trawę, bałagan itp, itd.
No i efekt końcowy nie byłby wspomnień godny
Chwaściory jeszcze w kilku miejscach się panoszą, trawa nie skoszona, bo kosiarka jeszcze nie naprawiona
Ale jak koło rowu przechodzę to mi na duszy lżej, że już bezpieczniej i nie muszę już patrzeć na wątpliwej urody zielsko. W przyszłym sezonie powinno być już jako tako, albo i lepiej, pod warunkiem, że się wszystko przyjmie
Nie ukrywam, że liczę na to. Dzisiaj niebo z samego rana podlało świeżo posadzone....burzą z ulewą, ale krótką więc mam nadzieję, że nic złego się w ogrodzie nie podziało w tym czasie
Kiedys się nad tym zastanawiałam i to jest tak, że my wiemy ile i co zrobiliśmy, ale dla postronnej osoby to nie jest oczywiste wcale bo nie widziała jak było przed ta naszą robotą. Że tu coś sterczało, tam chwaścior mijał, a tu tyyyyle cebulek zostało wkopane.
ale też ja mam tak, ze jak idę do czyjegoś ogrodu to chłonę obrazy całościowo, napajam się nastrojem jaki niosą i kolorami, klimatem całego ogrodu lub miejsca. Musi poruszać jakąś strunę w duszy.
Ale jak mnie zapytacie co na tej rabacie rosło to wymienię ze dwie trzy rośliny w porywach nie potrafię rozbierać rabaty na rośliny, przez co nie umiem skopiować czegoś co mnie zachwyciło do siebie. I tak na przykład Twój Ogród Aguś jest dla mnie niezwykle romantyczny i delikatny....chyba nie byłam w drugim tak romantycznym ogrodzie jeszcze. Tym mnie urzeka