Koteczka śliczna. Kiedyś ktoś mi powiedział, jak dostałam Pusię (miała więcej czarnego) - szylkretka w dom, szczęście w dom. Uwielbiam szylkretki Myślę, że nie bez powodu się do was "napatoczyła"
Ale by fajnie było Danusiu choć i teraz nie narzekam
Ten rok taki potasowany i trochę zły i trochę dobry. Trudny, ale i sporo satysfakcji niesie
Kiciusia wisusuje już się z Pokerem Szajka dogadała, pod bacznym spojrzeniem bawią się razem. Kontrola musi być bo On sporo większy i wydaje Mu się, że Ona ma tyle samo siły i tak samo duże zęby. Ale wszystko idzie w dobrym kierunku.
Tylko pierwszy raz mam kota, który zjada naraz tyle ile dostaje i nawet jak najedzony do rozpuku to się na kolejną porcję rzuca jakby nie jadł wcale.....hmmmm gdzie ona to mieści??? Bo już szersza niż dłuższa
Sylwuś focie pooglądałam, zakupy cudne, spotkanko fajniusie kicia już ślicznotka się z niej robi, ja też mam tego jednego kota przybłędę i je wszystko, zawsze się mnie pytają czy to kotka i czasami czy nie jest w ciąży, ale nic nie poradzę...
Barwy jesieni piękne, teraz możemy cieszyć się też i pogodą bo słonecznie, choć ranki i wieczory u mnie zimne...
buziakuję
Monia wiesz, że ja się ładuję na takich spotkaniach. Iwonka ogród dopieściła, chwasta u niej ani milimetrowego bym nie znalazła, nie to co u mnie
Jesień w tym sezonie bajeczne obrazy maluje