Mnie się też przyjmują tylko mnie zależy na szybkim tempie wzrostu na razie, a takie przenosiny to dla drzewka sezon dwa w plecy...

Może wieczorkiem lub jutro dziś mamy dzień rodzinno relaksacyjny. O ile można się zrelaksować na Klerze... Mam nadzieję nie stracić wiary w sens świata.

Też się wybieram U mnie dziś też pełen luz, ale jestem Mega zadowolona Działać będę dalej bo mam głowę pełna pomysłów a serce pełne zapału Ten rok dodał mi skrzydeł. Trzymam kciuki - i to mocno

To fakt, dla mnie to nie problem bo szkielet mam. Ale w tym przypadku myślę że warto pokusić się o rewolucję

Widzę, że dziś ogrodowisko ma zmasowany atak na kler (również się wybieramy) Co do Twojej metamorfozy, mało to kobieto pracy masz, że kolejne nowości wymyślasz? Żartuję Taka już nasza natura ogrodnicza, sadzić, przesadzać, dosadzać

Daliście radę wykopać doły? U mnie tak sucho, że róży nie mogłam posadzić, skrobałam ziemię