sylwia, lista prac ambitna bardzo.
Idę o zakład, że znalazłby się ktoś, komu to wszystko zajęłoby najbliższą pięciolatkę.

masz cele do wiosny


myślę, że co rok będzie więcej widać....1 sezon to dla młodego ogrodu bardzo duży przyrost...widzę po zdjęciach....oglądanie zeszłorocznych zdjęć daje nadzieje

rany boskie
szalona kobieta

Sylwio za Toba nie idzie nadarzyc skad czerpiesz tyle energii na to wszystko

Oglądam i oglądam trochę czytam i jak patrzę na te Twoje hektary to mnie przerażenie bierze. Na początku myślałam, że po jakimś czasie przystopujesz. Nie doceniałam Twojego zapału, energii i sił. Czytam o planach, modernizacjach, pozwoleniach, o wielkiej wodzie z niewielkiego rowu. Zawsze mówię, że te moje 12 arów to dla mnie za mało, ale Twój areał na pewno by mnie pokonał. Kiedy Ty kobieto planujesz odpocząć jak nawet zimę masz zaplanowaną. Wiem, że ogród nie jest dla leniwych, ale lubię poleniuchować na leżaku nie myśląc o robocie, nieprzyciętych badylach, albo nie wysadzonych roślinkach z doniczek. Podjęłaś się bardzo dużego wyzwania, czy Ty przy tym wszystkim pracujesz jeszcze zawodowo?

Ładnie wyszło to zdjęcie, te grzybki, korzenie, zrębki ładnie się skomponowały przy dziewczynce trzymającej poidełko.

sylwia, lista prac ambitna bardzo.
Idę o zakład, że znalazłby się ktoś, komu to wszystko zajęłoby najbliższą pięciolatkę.

Mnie na przykład

Kolorki piękne a rów też ma swój urok.Ciekawa jestem co powstanie ze skrzyżowania Waszych wizji Pozdrawiam