Bożenko tak moje zdjęcia jak i bajki nie umywają się do Twoich, we mnie nie masz konkurenta. Tobie w tych kwestiach taj jak i w rodkach nikt nie dorówna
Zima....choć u nas śniegu nie ma, ani ładnego szronu to jednak zaczyna być widoczny szkielet ogrodu i okazuje się, że całkiem zielono jest....
Na okrycia roślin nie zwracać uwagi( choć to trudne)
Szkielet już bardzo widoczny i ładnie zielony w różnych odcieniach. Chmielewską też uwielbiam i zaczytuję się od zawsze jak mam doła. Lesio rozśmiesza mnie nadal do łez chociaż moje dzieci już nie rozumieją dlaczego
nie wiem czy się nie powtarzam, wybaczcie w razie czego
pamiętacie jak próbowałam rozmnożyć cyprysy od dalszego sąsiada? Udało się na dzień dzisiejszy są już takie duże, mam trzy sztuki, dwie w brzeziniaku i jednego na rabacie
W różnych odcieniach bo nie chciałam zimowej nudy. Długo kazał na siebie czekać, ale wreszcie zimą coś drgnęło, za dwa trzy sezony już powinno być całkiem fajnie
Gosiu nasze dzieci to już inne pokolenie, nie pamiętają bo nie było ich wtedy więc nie rozumieją
Mnie najbardziej spodobały się Autobiografie, już nie pamiętam dokładnie, ale chyba trzy tomy były....może więcej. Chmielewskiej przeczytałam wszystko co mi tylko w ręce wpadło Uwielbiam Jej styl i język