Temu cyprysikowi dobrze by było w zyciu ulżyć i obciąć (albo chociaż mocno skrócić) tą pionową gałązkę po lewej stronie. Ta gałązka bardzo chce być drugim przewodnikiem. A to w przyszłości wróży problemy.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Tak mówisz? może faktycznie, muszę w realu zobaczyć bo mnie się wydaje , że ona jest w bok odwinięta i tylko na fotce tak wyszła, muszę sprawdzić.
To są cyprysy o pokroju takim jak jodły i świerki, gałęzie maja iść prawie poziomo na boki, mocno w środku się gołocą, same się czyszczą całkowicie z suchego. Znam nie jednego ogrodnika z tego forum co by powiedział, ze z wiekiem brzydną, a nas w nich właśnie ten widoczny pokrój zachwycił. Do tego w sporym zagęszczeniu rosnąć nie łysieją , przynajmniej u tego znajomego, bo są takie trochę ażurowe właśnieGdybym wiedziała jak się nazywają i że można kupić to nie wiem czy bym w lesie jeszcze nie dosadziła. Szybko rosną, fajny kolor, pokrój jak dla mnie świetny, bardzo szeroki, jak jodły. Po wyczyszczeniu mocnym, sąsiad dołem skrócił gałęzie do łysa, odbudowały zieleń, czym nie mocno zaskoczyły.
Bez problemu można by je ubierać jako choinkę. Swoje docelowo planuję podciąć wysoko do gołego pnia, i wyprowadzić ponad tuję i krzewuszkę. A te w brzeziniaku będą miały dowolna swobodę, niech słupa zasłaniają
w sumie szkoda, że nie udało mi się ukorzenić ich więcej. Dwie próby fiaskiem się zakończyły i mam tylko te trzy sztuki, ale dobre i tyle
Sylwio.
Cyprys (Cupressus L.) i Cyprysik (Chamaecyparis) to są dwa różne rodzaje. Cyprysy rosną w obszarze śródziemnomorskim, a u nas bezapelacyjnie wymarzają (póki co)
Ty masz Cyprysiki. Jednak faktem jest, że w wielu publikacjach bardzo często podawane są mylnie nazwy. Co nie zmienia postaci rzeczy, że u nas mamy tylko cyprysiki
I problem z nimi nie polega na tym, że z czasem brzydną. Wcale nie brzydną
pod warunkiem że mają dostęp z każdej strony do słońca i nie rosną w zbyt dużym zagęszczeniu. Problem z nimi polega na tym, że wykazują dużą podatność na fytoftorozę (ni to grzyb pleśniowy, ni to glonopodobny organizm) i to ona zazwyczaj jest główna przyczyną chorowania cyprysików.
Ten twój wygląda na Cyprysik Lawsona. Teraz tylko trzeba rozpoznać odmianę.
To spore drzewa wyrastają, a twój zdaje się już zaczyna mieć ciasno przy sąsiedzie
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
No widzisz czyli już coś dzięki Tobie wiem Z Lawsona miałam 20 lat koło domu, żywopłot cały, ale na bank innego bo wąskie kolumny były, a ten będzie baaardzo rozłożysty. Jak nie zapomnę to cyknę fotkę u sąsiada kiedyś. Może rozpoznasz odmianęOne maja tez te igiełki trochę inne niż np. cyprysik golden wonder i nie kolor mam na myśli. Tak na prawdę to tego typu igieł( liści) nie widziałam na żadnych innych cyprysikach czy tujach. Bo te moje Lowsony miały takie jak ten golden wonder właśnie w kształcie i w dotyku. Ten jest kompletnie inny.
Nie będzie miał ciasno bio dołem z czasem mocno go podgolę i wyprowadzę ponad ta tujkę i krzewuszkę, a korzeniami to sobie sam poradzi myślę skoro u sąsiada daje radę z taką konkurencją. Obserwuję te z sąsiedztwa duże i jeszcze nigdy nie chorowały na nic, a rosną już koło 15 lat.
Nawet w powódź kiedy to nasze Lowsona uschły calusieńkie co do jednego do imentu bo korzenie zgniły( z 8 lat temu)a u sąsiada tamte bez uszczerbku dały radę. Ciekawe co za one....