I ode mnie przyjmij wyrazy współczucia.
Ciężko jest nam pogodzić się z odejściem kogoś tak kochanego.
Mój Tata też zmarł na raka / już 14 lat temu /, ale zawsze jest w moim sercu i pamięci.
Jak mam ciężkie chwile, zawsze w myślach rozmawiam z Tatą i pytam, co zrobić.
I to mi przynosi pociechę.
Bo był bardzo wesołym człowiekiem, z poczuciem humoru, duszą towarzystwa.
Mocno ściskam.
Smutno a chcialam Ci zyczyc wesolych Swiat bo tak sie przeciez zyczy. Wiec zycze Sylwia ukojenia w sercu i wsparcia w rodzinie i poczucia wspolnosci przy Wigilijnym stole. No i zdrowia dla Was.