Dobra koniec tematu, bo nie tylko u mnie się przewijają kopce, choć chyba jest ich najwięcej akurat w naszym ogrodzie. Temat wraca rokrocznie jak bumerang i chyba trzeba przywyknąć. Choć to trudne bo w poprzednim ogrodzie przez blisko 15 lat kreta nie miałam nigdy, a tu taka niespodzianka

Dla odwrócenia uwagi nasza ptaszarnia

Od łąki w górę rządzą dzwońce, sroki i bażanty. Te pierwsze nigdy nie pojawiają się w podwórku.
w podwórku rejwach mazurków, sikorek, zięby i często dzięcioły