Cieszy strasznie jak się coś chce przyjąć i rosnąć Ja uskubałam tego pnącza z murku w Krakowie co mi się tak podoba wciurzyłam do wody i dzisiaj patrzę a tam młody listeczek się pokazał , a nie miałam nadziei bo wszystkie liście zgubiło od razu teraz czekam na korzonki Fajnie bo można tym sposobem zaoszczędzić kasę na inne roślinki
Na wiosnę u mnie jest burza kwiecia Musisz wtedy przyjechać, zaczynaja krokusy i inne cebulowe , potem wiśnie , a jest ich jeszcze trochę....taka biała piana kwiatów , potem jabłonie brzoskwinia morele , grusza, magnolie, lilaki, potem cała masa bylin itd.itd. do lata w czerwcu w tym sezonie był przestój z kolorem ,ale już nad tym popracowałam i mam nadzieję na przyszły rok , że burza kwiatów będzie do późnej jesieni
Kasia ja pnące tnę dopiero wiosną jak widać już skąd puszczają młode pędy
Teraz skracam rabatowe tylko
Pnącą pokazywali w Mai, że trzeba prowadzić na maksa w poziomie wokół podpór bo wtedy ma kwiaty od samego dołu do góry , a nie tylko na górze, ciachnęłabym przewodnik żeby boczne w poziomach poprowadzić, ale dużego doświadczenia nie mam to może jeszcze kogoś spytaj kto jest bardziej różany ode mnie.
Sylwia, ile Ty masz lat dziewczyno, żeby tak pisać, sił to będzie Ci ubywać dopiero po 50 tce a i tak jeszcze będziesz miała siły kopać doły itp, Głowa do góry, krety wszyscy mamy, ja miałam mnóstwo razy trawnik zryty, i na wiosnę wygrabiłam, a krety staram się wyłapywać . Teraz też mam kreta, ale jeszcze go nie wyłapuję bo myślę sobie że może trochę mi larw opuchlakowych wyżre. Rozgarnianie kopczyków jak kreta nie złapiesz albo nie wygonisz nic nie da, tylko się narobisz.
Buziaczki, i głowa do góry
To jak będziesz swoją ciachać to daj znać, żebym momentu nie przegapiła. A Twoja wychowanica ślicznie urosła. To tegoroczna? Ogromnie, ale to ogromnie tacy wychowankowie cieszą .
U mnie wyłapywanie też nic nie da bo są ich dziesiątki ....nie jeden, a jak złapię i wyniosę to 5 innych na jego miejsce mam od strzała taka to okolica.....szczere pola......przeganianie też nic nie daje bo one się przenoszą w inne miejsce tyle , że dalej na moim ogrodzie