Też mam tak , że choćby nie wiem jak ładne okno było lub podłoga to bez firanek i zasłon ....bez dywanu to dla mnie nie dom tylko wnętrze.......wyjątek stanowią okna widokowe u Bożenki ( Bogdzi) i Ani ( Małej Mi) tu widok za oknem zastępuje te duperele
Dzisiaj jadę na Wigilię firmową poznać współpracowników od stycznia Ciekawe jak mnie przyjmą......mam być dla nich szefową uffff........zobaczymy jak to się wszystko poukłada
szachiści mieli dylemat czy mozna mówic- szachuje-
poprosili o radę polonistkę ,ta po namysle odpowiedziała ,
-można ,ale czy nie lepiej powiedzieć" cisza panowie"
I to się nazywa zdrowe podejście. Jednak większość - podobnie jak ja przed świętami jakiegoś wilczego pędu z porządkami dostaje . Chociaż zbuntowałam się i za pierona nie będę myć okien. Myłam końcem października i teraz mi się nie chce .