U mnie sporo kretow to turkuci nie mam. Ja jak po obornik jadę to też muszę się sama obsłużyć Koloszki niezbędne są. Wybieram od spodu kupy, taki już z leżały Ja pakuje do worków 80l po ziemi lub korze i nie wysypuje tylko trzymam w workach aż się przerobi.
Zależy, nie ma gotowej recepty. Jak wezmę taki zleżały spod spodu to za kilka miesięcy jest gotowy.
Ja przywożę sobie obornik po kilka worków, tyle ile do bagażnika zmieszczę, przez cały sezon. Worek z gnojem, pakuje jeszcze do worka na śmieci (dużego) i wcale nie śmierdzi w samochodzie Może temu, że wybieram obornik już zleżały.
Jak robię jakąś nową rabatę to przekopuje na zimę z ziemią, a resztę podkładam pod rośliny dopiero wiosną. Czyli co najmniej pół roku leży u mnie w workach.