Droga Sylwio toć mi starczy na sam materiał stolarz to tata przyjaciólki mojej córci- on nam sluzy dobrą radą bo musimy schodki wykombinowac a i drewno ma nam kupić na swój rabat. Taka samopomoc sąsiedzka
U nas jeden problem nie mamy czasu... Serce mi krwawi jak widzę jak inni zaiwaniają z robotą, a po za tym, jakby to delikatnie ująć w słowa, żeby nie urazić... mój chłop i te jego wizje... zawsze się to źle kończy... a tak jak to powie Artek to będzie inaczej... Chłop chłopa wysłucha, z babą gorzej...

Konieczki napisał(a)

A czy ja Wam wszystkim mówiłam że Was uwielbiam

mi też nie ale ja się ni liczę bo to babskie pogaduchy gdzie się czasem wcinam

taras drewniany..hmmm...na pewno fajny będzie ja zawsze z praktycznego punktu patrzę (jak to chłop bo później to nas ścigacie żeby odnowic, pomalaować itp) więc lepiej nic juz nie będę pisać jak decyzja zapadła

jak stolarza masz znajomego to na pewno nieźle doradzi

Uwielbiam tarasy drewniane ,jakbym kiedyś miała mieć inny dom na 100 % znów by był taras drewniany ,uwielbiam chodzić boso ,więc szoku nie dostaję ,bo zimny bo parzy .pozdrawiam

Krakus mam taras z kafli i średnio zadowolona jestem, drewniany - dobry wybór !

No u nas też przemawiały względy praktyczne - obiecałam że to ja będe olejować co rok

Konieczki napisał(a)

No u nas też przemawiały względy praktyczne - obiecałam że to ja będe olejować co rok

ha no to masz robotę na zyczenie

Ja kocham pracę "Żadnej pracy się nie boję" inne Aśki tutaj dawają z krawężnikami - ja będę pędzelkować (malować ścian nie umiem, ale z tarasem to chyba łatwiej mi będzie)
A od jutra na promocji Viva

Też lubię taką pracę, malowanie olejowanie nie straszne a przy okazji plecki sie opalą

babka napisał(a)

Też lubię taką pracę, malowanie olejowanie nie straszne a przy okazji plecki sie opalą

i darmowa faza od oleju

Konieczki napisał(a)

Ja kocham pracę "Żadnej pracy się nie boję" inne Aśki tutaj dawają z krawężnikami - ja będę pędzelkować (malować ścian nie umiem, ale z tarasem to chyba łatwiej mi będzie)
A od jutra na promocji Viva

haha dzien bez kraweznika to dzien stracony.malowanie to relaks bo bola jedynie nadgarstki no przy tarasie moze jeszcze kolana