Super Kamilko, dobra robota

Brawo Ty!

Płakał klon i go posmarowałam spirytusem (odcięłam jednak grubszą gałąź). Graby Twoje nie będą jeszcze płakały i to są przecież małe cieńkie gałązki; nic nie musisz robić po ścięciu.

Kamilka, szczerze podziwiam. Posadzić w dwie godziny żywopłot to mistrzostwo! Super, brawo Ty.

Kawa napisał(a)

Brawo Ty!
Nie dziwię się, że Ci zależało, w końcu ma się pogoda skisić :/ Ech ..

No ładny kawałek szybko ci poszło

wow!
Mistrzyni

wow no zaj... będzie

na jaką wysokość planujesz przyciąć? bo ja cały czas się zastanawiam nad tym swoim żywopłotem. Nie chcę żeby był bardzo zwarty i szczelny, bo ma tylko być takim odcięciem ogrodu od warzywnika. Ciekawe czy przycinanie tylko lekko od góry, spowoduje wypuszczenie gałązek z dołu ?

co ile sadziłaś ?

Basiu, Ewuniu, Jolu - dzięki

Ewuniu -- no to fajnie że nie musze się tym martwić

Aniu - musiałam bo sadzonki już 2 dnic zekały a tu mrozy wiec musiałam się spiąć czego skutki odczuwam dzisiaj

Ania - u mnie już dzisiaj był przymrozek co widać na zdjeciach (płot, trawa)

Kasiu - szybko - bo mus ale ruszac się dziś nie mogę

Zoja - dzięki

Iwonka - na ma być zajefajnie chce go poprowadzić na myślę 180-200, mnie zalezy na szczelności bo od tamtej strony mam zazwyczaj wiatr no i rzeka z tamtej strony. sadziłam co 20 cm

Dałaś czadu ,tyle posadzić .Ruszasz się dzisiaj?