Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Droga do spełnienia

Pokaż wątki Pokaż posty

Droga do spełnienia

paulina_ns 10:34, 23 mar 2018


Dołączył: 26 sie 2013
Posty: 11355
O kurcze faktycznie krokusy wymordowane u mnie jeszcze nawet nie zdążyły zakwitnąć może i lepiej...iryski masz piękne, ja czekam na swoje niebieskie, ale czy się doczekam przy takich mrozach...
____________________
Małymi kroczkami do celu, wizytówka
Kawa 10:38, 23 mar 2018


Dołączył: 26 maj 2015
Posty: 14911
te to i tak w dobrym stanie
mam nadzieję że reszta jakoś się zregeneruje w słonku
____________________
Kamila-Droga do spełnienia
paulina_ns 10:40, 23 mar 2018


Dołączył: 26 sie 2013
Posty: 11355
Kawa napisał(a)
te to i tak w dobrym stanie
mam nadzieję że reszta jakoś się zregeneruje w słonku


Przesrane z tą pogoda w tym roku..już chyba wolę porządną i szybko zimę, a nie zimy nie ma, wiosny nie ma, wszystko się przestawia...
____________________
Małymi kroczkami do celu, wizytówka
Kawa 10:43, 23 mar 2018


Dołączył: 26 maj 2015
Posty: 14911
paulina_ns napisał(a)


Przesrane z tą pogoda w tym roku..już chyba wolę porządną i szybko zimę, a nie zimy nie ma, wiosny nie ma, wszystko się przestawia...

ja ostatnio tak myślałam od września jest zimno - trzebabyło przepalać na karku kwiecień i zimno 7 miesięcy zimna
no błagam bez przesady...
____________________
Kamila-Droga do spełnienia
paulina_ns 10:48, 23 mar 2018


Dołączył: 26 sie 2013
Posty: 11355
Kawa napisał(a)

ja ostatnio tak myślałam od września jest zimno - trzebabyło przepalać na karku kwiecień i zimno 7 miesięcy zimna
no błagam bez przesady...


Dokładnie, a jak jeszcze trafi się lato deszczowe to już w ogóle...pewnie znów w tym roku wszystko drogie będzie, bo wszystko późno,albo umrozi...
____________________
Małymi kroczkami do celu, wizytówka
Makusia 11:18, 23 mar 2018


Dołączył: 24 mar 2016
Posty: 7692
A jak tez żywy płot poczuje wiosnę....ale cudnie będzie dopiero! Szacun za 18 metrów katorżniczej roboty!
____________________
Marta Krok po kroku w tym natłoku
Kawa 11:58, 23 mar 2018


Dołączył: 26 maj 2015
Posty: 14911
Paulinko masz rację no ale u nas tak jest
Makusia - płot zostanie ciachnięty może jutro na co już moje serce krwawi
____________________
Kamila-Droga do spełnienia
Kawa 12:00, 23 mar 2018


Dołączył: 26 maj 2015
Posty: 14911
Ponieważ za dużo myślę to pytanie
czy cisy i tuje są w stanie przeżyć i ewentualnie jak bardzo odczuć przeprowadzkę i czy jest w ogóle sens to czynić

najprościej
chciałabym żeby cisy rosły gdzie tuje a tuje tam gdzie cisy

taaaa wiemmmmmmmmm
____________________
Kamila-Droga do spełnienia
mrokasia 12:06, 23 mar 2018


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 18004
Kawa napisał(a)
Ponieważ za dużo myślę to pytanie
czy cisy i tuje są w stanie przeżyć i ewentualnie jak bardzo odczuć przeprowadzkę i czy jest w ogóle sens to czynić

najprościej
chciałabym żeby cisy rosły gdzie tuje a tuje tam gdzie cisy

taaaa wiemmmmmmmmm


Hej Kami,
a jak duże są te tuje i cisy? I jak długo już rosną w tych miejscach?
Moim zdaniem da się spokojnie - wykopać z maksymalnie dużą bryłą i już.
W zeszłym sezonie przesadzałam ponad 3-metrowe tuje, pod koniec lata i wszystkie żyją z tego co widzę .

Edit: to znaczy ja stałam z boku a przesadzało kilku silnych chłopa
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi okolice Warszawy
Kawa 12:33, 23 mar 2018


Dołączył: 26 maj 2015
Posty: 14911
tuje mają ok 140 xm cisy sadozne 2 lata temu niewielkie w sumie
tylko chodzi mi o to żeby ich nie stracić i wo ogóle nie wiem czy jest sens się nad ty zastanawiać
po prostu denerwuje mnie że posadziłam bezmślnie i jestem odsłonięta tam gdzie najwięcej ludzi chodzi
____________________
Kamila-Droga do spełnienia
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies