o boszz jak dawno czipsów nie jadłam
ło jesuuu chyba z pół roku
ja to bardziej lodziara jestem ( i prosze nie mieć tutaj żadnych skojarzeń)

nie nie jutro myje okna, pierniki przekładam na sobotę 19 żeby nie zjedli za wczas bo jak się mój młody rzuci to nic nie zostanie byłam w sklepie chipsów mi się zachciało choinka w niedziele 20 stanie namówiłam męzą na stół i krzesła do kuchni tylko jak go przekonać że chce takie jakie chce a nie takie jak on chce? skończy się na tym że nic nie kupie za ostatnie pieniądze na stół kupił sobie opony do auta, ponoc bardziej potrzebne niż stół, no ale ja się na tym nie znam ale sobie klawiaturę utłuściłam paluchami ad do pierników:a kto zjadł bałwanka? Ola może?

o boszz jak dawno czipsów nie jadłam
ło jesuuu chyba z pół roku
ja to bardziej lodziara jestem ( i prosze nie mieć tutaj żadnych skojarzeń)

mój nie bardzo wczepia się w wystrój, zresztą ja go nie pytam o zdanie, kupuję co mi się podoba a on to akceptuje, albo i nie

a wiesz, że jak go wczoraj jadłam, to od razu pomyslałam o Tobie

ja to mam pod względem wystroju spokój, nic na razie nie kupuję, meble mam stare, ze ho ho ale mój nie bardzo wczepia się w wystrój, zresztą ja go nie pytam o zdanie, kupuję co mi się podoba a on to akceptuje, albo i nie

a wiesz, że jak go wczoraj jadłam, to od razu pomyslałam o Tobie

ja to mam pod względem wystroju spokój, nic na razie nie kupuję, meble mam stare, ze ho ho ale mój nie bardzo wczepia się w wystrój, zresztą ja go nie pytam o zdanie, kupuję co mi się podoba a on to akceptuje, albo i nie

Też tak robię, ewentualnie jak już jest coś bardzo sporne, to strzelam focha i jakoś się godzi

a jakie Ci się tak bardzo podobają