Ja mniej więcej wiem co bym chciała ale jak zaczynam coś robić to mi się koncepcja zmienia i sama nie jestem przekonana czy mi się tak akurat podoba mam nadzieję że chociaż poprawić zdołam w tym roku to co zawalił w tamtym i zacznę coś nowego
Nie mam niestety zaufane szkółki szukam w necie na razie,może ktoś mi podpowie na forum czy rzeczywiście się uparował
Szkoda byłoby tego ambrowca Mój zapączkowany ... cieszę sie bardzo, że ruszył bo nie okryłam go na zimę ... A jaką kosodrzewinę kupiłaś?
Amelia spokojnie daj mu jeszcze chwilę u mnie też nie wszystko jeszcze ruszyło, wysilił się jesienią to mu się trudno obudzić. Trzymam kciuki!
miała być pumilio i mam nadzieję że taka jest, pewnie że szkoda tak się cudownie jesienią przebarwił,a teraz znaku życia nie daje może się ruszy,zrobię jutro lepsze zdjęcia i zapytam Danusie