Amelka, u Ciebie nie ma prądu, u mnie spłukany trawnik, ale chociaż różyczki w Końskowoli piekne Zapraszamy z Joasią do obejrzenia U nas trochę, reszta w specjalnym wątku Święto Róż Końskowola
Widziałam wczoraj relacje z imprezy, w wolnej chwilę obejrzę jeszcze raz prąd w pracy już jest, dużo sprzętu nam poszło, xero, komputery. Nerwowo strasznie jest. Szkoda trawnika, w tamtym roku to przerabiałam też po ulewie trawę zmyło szkoda waszej ciężkiej pracy
Amelia, byłam, cudne maczki babci widziałam Teraz na wsiach to juz rzadki widok. pamiętam jak kiedyś moja babcia miała całe poletko maku i myśmy tam chodzili wcinać ten mak
U mnie też nieźle podlało na całe szczęście