Czekam na lepszą pogodę i muszę się zebrać w sobie.
Chcę podzielić i przesadzić parę trzcinników żeby od wiosny już rosły i nabierały masy
NO i cebule będę musiała wkopać.
I ogarnąć te nieszczęsne bukszpany.
To takie najpilniejsze sprawy.
Reszta może poczekać nawet do wiosny
U nas w Biedronkach jest teraz full cebulek.
Walczę z moimi sklepami, żeby wystawiały je na wejściu, żeby się sprzedały.
Bo my tu wiecznie narzekamy, ze nie mamy co kupić, a ja potem się bujam z tymi cebulkami do wiosny, bo gdzieś je skitrają po kątach i nie sprzedają...
Ech...