Dla Ciebie jest różnica... dla mnie nie ma.
Wszystko co piszesz to hipotetyczne zagrożenie. Realne zagrożenie to jak staniesz twarzą w twarz z żołnierzem z karabinem.
I zatyka Cię, bo myślisz inaczej niż ja i żyjesz inaczej niż ja.
Nie zrozumiesz nawet jak będę pisać tu eseje

Tylko te rosnące na polach są też i ekspansywne. One dają dużo odrostów.

Juzia, inne zdanie, które może czasem nawet zadziwić, nie oznacza braku zrozumienia oraz szacunku dla osoby je prezentującej . Przeciwnie, to może być przyczynek do inspirującej dyskusji. Niestety, bywa dość rzadko, o czym przypomniała - w kontekście wydarzeń na Ogrodowisku - Patrycja.

Takie podejście miałam jeszcze za czasów covida
Cieszę się że szybko mi się zmieniło
Tylko teraz muszę od ludzi uciekać bo im się moje widzenie świata nie podoba... haahahhaha!

Możecie sobie tutaj podyskutować na temat wojny i zarazy... ja się odcinam.

No jak ktoś nie umie uszanować zdania innych to tak jest

Z jednej strony na 100% będą serby.
Od pola uprawnego też chciałam świerki, ale ostatnio po głowie mi chodzą lilaki i kaliny, żeby sobie widoków na to pole jednak tak mocno nie zasłaniać
Trzeci bok to raczej nic, bo tam las.
Od frontu będą tylko krzewy owocowe przy samym płocie i dalej od niego sad, to też będziemy zasłonięci

Jest chyba nawet taki wątek na ogrodowisku o nieformalnym mieszanym żywopłocie. Widziałam też kilka inspiracji na Pintereście. Co do lilaków to w Ogrodzie Botanicznym UMCS dopatrzyłam się ciekawej odmiany o ozdobnych nie tylko kwiatach, ale też liściach.

To jest bardzo dobry pomysł. Te stare odmiany są dużo bardziej stabilne.

Tylko te rosnące na polach są też i ekspansywne. One dają dużo odrostów.

Juzia mnie Twój światopogląd nie przeszkadza na moje życie wpływu nie ma nie musisz uciekać, brakowałoby mi Ciebie, tyle czasu ze sobą piszemy