Aha, i jeszcze coś mi się przypomniało-jakiś czas temu jak też ryczałam nad swoim ogrodowym losem Danusia-Szefowa mi powiedziała, że w ogrodzie swoim trzeba się w końcu na coś zdecydować!i stwierdzam teraz, ze to prawda, mam taki kawałek w ogrodzie co przerabiam go co chwila-i dzisiaj po 6 latach ten kawałek ciągle jest niezarośnięty przez stałe rośliny tylko przez aksamitki w tym roku, które posadziłam, żeby nie zarastał chwastami zanim posadzę coś stałego...i takim sposobem ta część mimo tylu lat ciągle jest pusta bo nie mogę się zdecydować co tam ma być-bo WSZYSTKO MI SIĘ PODOBA-jak patrze na zdjęćia ogrodów co chwilą mam nowy koncept na to miejsce!i dupsko blade...

A chciałabyś żebym tak oficjalnie napisał ?

Odbyłam spacer po Twoich włościach, idei Twojego marudzenia nie poznałam, dobrze chociaż że na koniec ujrzałam cudną Juzefinę- dokładnie taką jaka powinna być

Eeeee....teraz to już nie wiem...
...może lepiej nie?

Ja wiem o co Ci chodzi choć ogród masz bardzo ładnie urządzony. Ale to marne pocieszenie, bo i tak nie pomogę. Musisz sama do tego dojść, to bedziesz zadowolona w 100 proc.

Takie nasadzenia "szpalerowe" też mają urok. Rabaty wyglądają schludnie i elegancko. Generalnie moim zdaniem obwódki mocno porządkują przestrzeń nawet jak za nią jest misz masz nasadzony - u mnie tak właśnie chyba jest

... i tak bym Ci nie powiedział Niech Cię robal gryzie od środka