Z pęcherznicy możesz mieć krótki zywopłot. Albo ciąć w kulki. Widziałam 3 kule blisko siebie. Podobały mi się

Juziek...cóż mogę powiedzieć...generalnie ogród ma się podobać Tobie a nie nam....ale jak jeszcze oprócz nam samym się podoba to jest mega budujące...rób Kobieto tak jak Ci w duszy gra...trzymam kciuki

Juzia, byłam u Ciebie wcześniej kilka razy, ale jakoś nie mój klimat ogrodowy, więc się nie udzielalam. A tu proszę, niespodzianka Widzę że zmierzasz ku moim klimatom. Więc będę częstszym gościem.

Na marginesie- już w kilku wątkach zauważyłam jakieś nienaturalne pobudzenie nerwowe, że tak to nazwę. Nie bardzo je rozumiem. U Ciebie normalna dyskusja, nie pierwsza i nie ostatnia na forum, mająca przynieść jakiś skutek rabatowo-ogrodowy. Więc spoko, nie przejmuj się.

Może uda mi się jakoś, gdzieś, Tobie doradzić, chociaż ja z tych uczących się dopiero.
Buźka!

Od dziś przestaję marudzić

Fajnie jak w naszych wątkach jest jakiś 'smaczek'-coś się chociaż dziejeemocje wybuchają albo marudzimy...i tak ma być!toż to samo życie!jak się komuś nie podoba niech zmyka gdzie indziej

teraz żałuję, że usunęłam dysputy u siebie

Juzia, pada?

szkoda, ale to Twoja bajka
A że nie doradzilam nic konstruktywnego, gdybym umiała to bym radziła na lewo i prawo, przede wszystkim sobie, a głupot pisać nie będę, a nic nie pisać też żle bo przychodzi myśl że wszyscy o tobie zapomnieli a to jeszcze gorsze...