Juzia
Ja przez Ciebie noce zawalam, tak być nie może. ROZUMIEM o co Ci chodzi, bo wiosną tego roku, tez doszłam do wniosku że mój ogródek od linijki, w którym każda trawka jest policzona, w ogóle mi nie pasuje! A sadzenie nie od linijki jest o wiele, wiele trudniejsze. A jeszcze trudniej to zrobić, jak rośliny są małe i strasznie niemożliwe jest wyobrażenie sobie, jak to będzie wyglądało za 2-3 lata. Tak sobie myślę, że trzeba długich lat doświadczenia ogrodowego, by stworzyć ogród nieformalny. To wg mnie wyższa szkoła jazdy. Nic Ci nie doradzę, co do przesadzeń Twoich, bo sama nie umiem. I mam podobnie- pod linijkę źle, a jak rozrzucone, to busz się zaraz zrobi, więc wysadzam, a potem znów jest za pusto i tak wkoło Macieju...
Wymyśliłam więc, że pewne "idealne" dla mnie ogrody (Tom Steward Smith) umieszczam sobie na wielkim ekranie kompa w pracy. I może jak tak codziennie będę na nie patrzeć, to mi coś w głowie zostanie
Juzia a na wakacjach byłaś? Może trochę dystansu trzeba...