Witajcie dwa lata temu posadziłam klon palmowy czerwony, strzępiasty nie pamiętam nazwy w tamtym roku na zimę był mokryty tak samo jak teraz i nie było problemów , na jesieni liście mu jakoś tak w jednym dniu naraz zaschly, zrzucił na zimę opryskałam go na grzyba prewencyjnie jak tak nagle zaschły i na zimę owinełam , jak teraz odwinęłam to częsc kory ma normalnie czerwoną,a część szarą w czarmne plamki i do dnia dzisiejszego nie puszcza listków myślicie , ze żyje? niestety nie mam zdjęcia jest nieduży sięga mi do pasa, jak długo dac mu szansę?

Witajcie dwa lata temu posadziłam klon palmowy czerwony, strzępiasty nie pamiętam nazwy w tamtym roku na zimę był mokryty tak samo jak teraz i nie było problemów , na jesieni liście mu jakoś tak w jednym dniu naraz zaschly, zrzucił na zimę opryskałam go na grzyba prewencyjnie jak tak nagle zaschły i na zimę owinełam , jak teraz odwinęłam to częsc kory ma normalnie czerwoną,a część szarą w czarmne plamki i do dnia dzisiejszego nie puszcza listków myślicie , ze żyje? niestety nie mam zdjęcia jest nieduży sięga mi do pasa, jak długo dac mu szansę?

Stara zasada byłej szefowej łódzkiego Ogrodu Botanicznego a propos dawania szansy roślinom: poczekać do pierwszego ciepłego majowego deszczu - jak po nim nie odbiją, to można wyrzucić...
W sumie u mnie się już sprawdziła

Czyli jeszcze poczekam, dzięki.

Piotr_ napisał(a)

I to moje okazy mam ich ok 10szt w ogrodzie

Piotrze,

Piękne okazy klonów i bardzo ładnie zaaranżowany ogród.
Ja także jestem miłośniczką palmowych ale mam ich zaledwie 3 plus kilka "młodziaków". Chciałabym podpytać Cię, czy zdarzyło Ci się zmagać po zimie ze zgorzelą pędów? Niestety ta choroba dotknęła jednego z moich większych klonów Tamukeyama, jedna z gałęzi wykazuje oznaki zgorzeli. Podlałam już 2 x Topsinem i Previcurem, nie wiem, czy teraz obciąć tę gałąź i czy jest szansa na uratowanie całej rośliny. Czy miałeś podobny problem?

Pozdrawiam i życzę równie pięknych widoków jak te z poprzedniego sezonu
Hania

Zazdroszczę.

Mój klonik się rozprostował ufff

Witam,
Robię ogród z projektu i zbliżam ku końcowi. Pani projektant jest z innego miasta i nie była fizycznie na ogrodzie. W projekcie mam zaplanowane 3 klony palmowe w donicach wybetonowanych które łącza sie z gleba. W 2 donicach koło siebie z boku tarasu klon Atropurpureum i Dissectum. I w donicy na tarasie klon Dissectum. Jestem zakochana w tych drzewach a wszędzie pisze ze klony nie lubią pełnego słońca i musza być osłonięte innymi roślinami. Mój taras i donice sa ciagle w pełnym słońcu i wszyscy mi odradzają posadzenia ich bo nie maja szans. Czy to prawda? Nie ma szans żeby przetrwały mi klony w pełnym słońcu? może ktoś tez posadził pojedynczo klona bez rabaty i rośnie?? Zdjęcie poniżej pokazuje donice w których miały być posadzone klony.

Acer shirasawanum 'Aureum'

Liście jak plisowane spódniczki mini.