Gdzie jesteś » Forum » Drzewa i krzewy liściaste » Klon palmowy - Acer palmatum

Pokaż wątki Pokaż posty

Klon palmowy - Acer palmatum

magdaw 12:56, 29 cze 2015

Dołączył: 23 sty 2015
Posty: 537
Hej,
Bardzo słabo widać na zdjęciach i nie wiem jaka była u was pogoda - ale mnie tez jako poczatkującemu ogrodnikowi stało się coś takiego.
PO prostu go ususzyłaś.
Mój tez tak wyglądał po serii upałów. Obejrzyj czy niema robali nalotu grzybów czegokolwiek jeśli nie podlewaj go bardzo mocno - mój zaczął wypuszczać wszędzie nowelistki i czy on ma cień???
Trzymaj sięMgada
____________________
Magda zamieszkać w ogrodzie
sylwia_slomc... 14:09, 29 cze 2015


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 82089
LyraBea
Lej mu dużo wody, ale nie po liściach, bo słońce poparzy, albo będzie grzyb.
Ziemię wyściel korą, klony lubią kwaśno, a wyściółkowana nie będzie tak szybko wysychać. Dobrze by mu zrobił też oprysk na grzyba i fytoftorozę, tak w razie gdyby się okazało, że to nie brak wilgoci go zabija.
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
Mazan 14:39, 29 cze 2015

Dołączył: 23 wrz 2012
Posty: 4141
Myślę, że można pokusić się o wstępną diagnozę, ale może być niemiarodajna. Fytoftorozy raczej nie widać - żurawki wydają się być zdrowe, ale klon pochodzący z klimatu morskiego pragnie wilgoci w powietrzu, widać to po roślinach w tle również mające zbyt suche powietrze. Rozumiem, że mówiąc o wilgoci mamy przede wszystkim na uwadze wilgotne podłoże - powietrza nie bierzemy pod uwagę.


Pozdrawiam
____________________
Mazan - Walerek
KasiaBawaria 06:00, 30 cze 2015


Dołączył: 19 mar 2012
Posty: 6443
Tez bym stawiala na zasuszenie. Moje rosna na sloncu i nie maja takich objawow, a to dopiero ich czwarty rok. Swietnie sobie daja rade na poludniowo-zachodnim stanowisku.
____________________
Zapraszam na kawe
Hana75 23:30, 30 cze 2015


Dołączył: 25 cze 2015
Posty: 618
Niepokoił mnie wygląd trzeciego z moich klonów - wg opisów ma to być "Little Princess". Jednak wygląd jego liści nie jest taki jak na etykiecie.
No i doszukałam się, prawdopodobnie ten trzeci to:
ACER PALMATUM odm. 'Dissectum' czy mam rację?
____________________
Hania - Skrawek raju na ziemi... działka na stepie
lilarosa 15:53, 01 lip 2015


Dołączył: 23 mar 2015
Posty: 49
Witam,

W ub. roku posadziłam dwa spore klony palmowe Tamukeyama - z tego samego źródła, wyglądają niemal identycznie.
Pięknie wystartowały wczesną wiosną i niestety zaczęły podsychać podczas ostatnich upałów, przy czym temu posadzonemu w miejscu bardziej nasłonecznionym, bardziej schną listki
Ale mam też klona Garnet, posadzony jakieś 3 lata temu - praktycznie pełna ekspozycja słoneczna. I ten chyba się już przystosował, bo właściwie słońce mu nie dokucza , więc jest szansa, że z czasem klony się zahartują. Oczywiście trzeba zapewnić im maksymalnie dużo wilgoci w powietrzu, co niestety jest trudne do osiągnięcia przy braku np. oczka wodnego...

PS> ten zielony faktycznie wygląda na Dissectum


____________________
Hania _ "Muszę poznać dwie lub trzy gąsienice, jeśli chcę zawrzeć znajomość z motylem." A. de Saint-Exupéry
Hana75 20:10, 01 lip 2015


Dołączył: 25 cze 2015
Posty: 618
lilarosa napisał(a)
Witam,

W ub. roku posadziłam dwa spore klony palmowe Tamukeyama - z tego samego źródła, wyglądają niemal identycznie.
Pięknie wystartowały wczesną wiosną i niestety zaczęły podsychać podczas ostatnich upałów, przy czym temu posadzonemu w miejscu bardziej nasłonecznionym, bardziej schną listki
Ale mam też klona Garnet, posadzony jakieś 3 lata temu - praktycznie pełna ekspozycja słoneczna. I ten chyba się już przystosował, bo właściwie słońce mu nie dokucza , więc jest szansa, że z czasem klony się zahartują. Oczywiście trzeba zapewnić im maksymalnie dużo wilgoci w powietrzu, co niestety jest trudne do osiągnięcia przy braku np. oczka wodnego...

PS> ten zielony faktycznie wygląda na Dissectum


lilarosa - z tymi klonikami to jak ruletka, jedne usychają po 3-4 latach a inne świetnie się klimatyzują nawet wystawione na pełne słonko. Ja też nie mam oczka wodnego i zastanawiam się czy w związku z tym wcześnie rano lub późnym wieczorem można potraktować całe rośliny mgiełką wodną??

Byłam na chwilkę na działce i wsadziłam kloniki do ziemi.
Jednak moje osłonięte od wiatrów miejsce to nasłoneczniona część działki. Podsypałam im korę jak radzili Zbigniew i Sylwia.
Zapomniałam pstryknąć fotkę, ale zrobię to jutro.
____________________
Hania - Skrawek raju na ziemi... działka na stepie
lilarosa 22:12, 01 lip 2015


Dołączył: 23 mar 2015
Posty: 49
No właśnie: są kapryśne, delikatne, nieprzewidywalne, drogie .... a jednak tak piękne, że decydujemy się na nie mimo tylu wad
Ja także, zauroczona koronkowym woalem, idealnie wyeksponowanym na niebieskim tle świerków Hoopsi, zdecydowałam się na ten ryzykowny mariaż
Myślę, że następnych kilka lat pokaże, czy było warto. Nie tylko pod względem finansowym (to najdroższe rośliny w moim ogrodzie) ale też estetycznym. Żal patrzeć, kiedy roślina marnieje tylko dlatego, że wyobraziliśmy sobie ją w danym miejscu... że nam "pasuje" do konkretnego otoczenia.
Oczywiście jest cała masa innych zagrożeń - klony często dotyka np. werticiloza, której nie zobaczymy od razu Często dopiero po kilku latach, kiedy roślina już na dobre zagości w naszym ogrodzie. A wówczas nie wystarczy jeden oprysk.

Ale nie o tym miał być ten post.

Pytasz, czy można wieczorem rozpylić mgiełkę - jak najbardziej Nawet cały dzień mogłabyś tak rozpylać )
Ja wstaję latem co najmniej godzinę wcześniej ( a nie jest to łatwe) i: rozpylam na rododendrony, klony, trawki .. wieczorem też, jak dam radę. Pod dwoma najwrażliwszymi klonami stawiam gliniane miski z wodą, żeby parowała. Ale to i tak za mało Słońce jest bezlitosne.

Myślę, że jeśli przeżyją ten rok i następny pod względem adaptacji miejsca, będzie trochę lepiej - rośliny wokół stworzą lekki cień i mikroklimat.
NIe zaszkodzi rozpiąć siatkę cieniującą w największe upały.
Ale ja raczej nie mam na to czasu ...tzn. mam też sporo innych roślin, które nie są może aż tak wymagające ale trochę atencji wymagają

Pozdrawiam,
Hania
____________________
Hania _ "Muszę poznać dwie lub trzy gąsienice, jeśli chcę zawrzeć znajomość z motylem." A. de Saint-Exupéry
Hana75 22:39, 01 lip 2015


Dołączył: 25 cze 2015
Posty: 618
lilarosa napisał(a)
No właśnie: są kapryśne, delikatne, nieprzewidywalne, drogie .... a jednak tak piękne, że decydujemy się na nie mimo tylu wad
Ja także, zauroczona koronkowym woalem, idealnie wyeksponowanym na niebieskim tle świerków Hoopsi, zdecydowałam się na ten ryzykowny mariaż
(...)
Pozdrawiam,
Hania


ależ pięknie, poetycko napisałaś imienniczko...
Pozdrawiam,
również Hania
____________________
Hania - Skrawek raju na ziemi... działka na stepie
KozaLKS 08:16, 02 lip 2015


Dołączył: 04 cze 2015
Posty: 24
lilarosa napisał(a)
Witam,

W ub. roku posadziłam dwa spore klony palmowe Tamukeyama - z tego samego źródła, wyglądają niemal identycznie.
Pięknie wystartowały wczesną wiosną i niestety zaczęły podsychać podczas ostatnich upałów, przy czym temu posadzonemu w miejscu bardziej nasłonecznionym, bardziej schną listki
Ale mam też klona Garnet, posadzony jakieś 3 lata temu - praktycznie pełna ekspozycja słoneczna. I ten chyba się już przystosował, bo właściwie słońce mu nie dokucza , więc jest szansa, że z czasem klony się zahartują. Oczywiście trzeba zapewnić im maksymalnie dużo wilgoci w powietrzu, co niestety jest trudne do osiągnięcia przy braku np. oczka wodnego...

PS> ten zielony faktycznie wygląda na Dissectum



Witaj. Mój 4-letni klon palmowy niestety niestety usechł w tamtym roku. Piękny ponad 1m okaz zmarnował się w ciągu krótkiego czasu niestety pod moją nieobecność. W tym roku posadziłem kolejne dwa i zauważyłem że większy który rośnie w słońcu zaczyna tracić liście (przesychają końcówki). Częstsze podlewanie oraz nieco niższe temperatury zahamowały ten proceder.
____________________
Kamil -Bezstresowo - powoli do przodu...Działka****Ogródek przy domu
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies