Prosze bardzo
jeszcze mam w piecu migdalowe gwiazdki i za chwile wloze Cantuccini

rano sobie pomyslalam, ze juz owec nie zobacze, bo mgla a ja postanowilam nie wysciubiac dzioba z domu. Ale owce nie zawiodly i same przylazly. jeden widok z okien biura

a potem przeszly przez ulice i Taki mialam widok z sypialni

Czekoladowy chleb



i migdalowe

Ciasteczka też już wykrojone czekają przed piecem, i też gwiazdki! A na chlebuś jestem chętna!

prosze bardzo
na dzis koniec pieczenia teraz kanapa. Z nosa mi leci, wiec gazetka w reke i kocyk.
Wczoraj czyltalam o ludziach chodujacych mlecz, ponoc to smakolyk i salata z niego pyszna. Ja tylko z kwiatow miod robilam kiedys ale lisci nigdy nie jadlam.

Sam liść jest gorzki, bo ma mleczko, trzeba go najpierw wyeksmitować. Nie każdemu smak pasuje. Ja nie próbowałam. Ale korzeń ponoć jest lekarstwem na odporność. Szczegóły u Herbiness na blogu.

oni jakis specjalny gatunek choduja i na zdjeciach duza czesc tych lici byla biala, poonoc wtedy nie jest tak gorzki. Wygladalo to jak glowki salaty prawie.

To może to była cykoria ? Ona też w pierwszym roku wytwarza główki, i ją się chyba okrywa, żeby się wybieliła. To z rodziny sałat, ale ja tradycyjna jestem, u nbie sałaty to te co już znam.

nie nie to byl na pewno mlecz. Caly artykul jest o tym mleczu i o rolnikach, ktorzy go uprawiaja. I nawet przepis jest.

Basilikum napisał(a)

Czekoladowy chleb



i migdalowe

Pysznie to wyglada. Zjadlabym wszystko

Jutro tez chce jeszcze dopiec ciastek. We wtorek bede piekla Glücksbrot - chleb szczescia. Znasz to? Dostalam troche ciasta od sasiadki i przepis. Kazdego dnia "karmie" ciasto np. maka albo cukrem pudrem. We wtorek ciasto podziele na 4 czesci. Trzy czesci oddam przyjaciolom, a czwarta czesc upieke z dodatkiem bakalii i cynamonu.