My z sasiadami jak z rodzina. Wspolnie swietujemy narodziny, urodziny i na pogrzeby chodzimy. Mieszkam w malej wiosce jest nas tu 26 mieszkancow i tak sie razem trzymamy. Pomagamy sóbie jak mozemy. Ten sasiad to kawalek historii. Mial u nas knajpe. Od kilku lat juz byl chory a od dwoch obloznie.
Walasnie bylismy w kosciele.
No coz bedziemy dzien pozniej u moich rodzicow.
No i zgubilam karte od aparatu

nie mam pojecia gdzie ja polozylam.
Te fotki z Bamberg mam na innej, bo wtedy juz tej starej nie moglam znalezc ale ludzilam sie nadzieja.
____________________
IzaBela
Pod Bialo-Niebieska Chmurka***
cz.I***
Wizytowka
"Nie moge na dluzej zostac" -wyszeptala Chwila Szczescia - "ale wloze w Twoje serce wspomnienia"