Mam nadzieję, że tylko na okładach się skończy. Ale może niech lekarz przynajmniej prześwietlenie zrobi.

w poniedzialek pojade jak nie przejdzie, jak bedzie Taki stan ak dzis to do pracy nie bede mogla jechac, bo nie dam rady kierownicy trzymac. Dobze, ze M ma urlop to nie zawiezie

Przeczytałam o upadku i bolącej ręce Bardzo Ci współczuję, jedną ręką ciężko cokolwiek zrobić. Mam nadzieję, że to tylko stłuczenie. Trzymam kciuki za prześwietlenie.

ja mysle, ze stluczeni tylko, moge ruszac nawszystkie strony tylko przy niktorych ruchach boli
dobrze, ze to lewa

Izuniu trzymam kciuki by do jutra przeszło :-*

musi, jutro bedzie rozlewanie napojow a potem sadzenie roslinek
tylko na obiad nie mam pomyslu ale na zawodach bedzie pewnie jakas zupa

Kontuzjowana jesteś bidulko? Na stłuczenia najlepszy na świecie żywokost.
Mama zawsze korzeń ma w spirytusie na okłady. W aptece kupisz maść żywokostową.
Prześwietlić jednak warto bo pęknięcie może być.

jedziemy na pogodowie z lapko nic a nic lepiej a moj doktor i tak nie ma aparatu do przeswietlania wiec mnie odesle

Bylismy na zawodach, ja nalewalam jedna lapka napoje a R biegal. Wybiegal pierwsze miejsce i sliczny "puchar" i talon na 20€ do Rossmanna

Zdrówka życzę Łapki pooszczędzaj,bo wiosna już puka do drzwi
Gratuluję pierwszego miejsca

Gratuluję wyniku Emusiowi! A z Twoją łapką wcale żartów nie ma. Jedźcie, i niech się okaże, że jest do szybkiego naprawienia.