To szkoda Twojego. Posadz nastepnego w jakims oslonietym od wiatru miejscu to może da radę.
Nad moim zastanawiam się, kiedy go przyciąć. Chciałabym po kwitnieniu, żeby bzyczki miały jeszcze jakiś czas co jeść. Muszę go porządnie skrócić i odmłodzić, bo już jest taki wysoki jak ja.