No bądź tu mądry, dlaczego jednemu kwitnie, a drugiemu nie

Bo jedni mają do tego"rękę" a inni nie. Niestety!
Mamy ogrodnika w pracy który wsadzi przysłowiowy patyk i on rośnie nawet w pomieszczeniu bez okien.

No to dajesz mi nadzieję Liczę na piękny spektakl w takim razie w tym roku. Chciałam tam też dać więcej werbeny. Podoba mi się to połączenie.

Lucifera załatwiłam sobie od chrzestnej, pozbywa się części roślin więc ja pierwsza w kolejce. Może coś jeszcze wyskrobię.

Podziwiam za tą ilości wysianych roślinek. Ile pracy to kosztuje... przydałaby się taka mała szklarnia, ogrzewana... gdzie czuć wilgoć ziemi i ciepło słonka przez szybę Kiedyś dziadek taką miał do wysiewu warzyw... wchodziło się z zimna do innego świata

Ty nas codziennie motywuj Gosiu tydzień temu posiałam trytomę, nie moczyłam nasionek, wzeszła jedna....czy tamte spisać na straty i siać na nowo?

Gosiu zostało mi jeszcze kilka nasionek, jak tamte nie wzejdą to namoczę tamte i posadzę w to samo miejsce....

Melduje że perłówka wykiełkowała i ma się dobrze

Gosia a mikołajka trzeba chłodzić?

Bo jedni mają do tego"rękę" a inni nie. Niestety!
Mamy ogrodnika w pracy który wsadzi przysłowiowy patyk i on rośnie nawet w pomieszczeniu bez okien.