jakoś mi tych komórek nie żal i nie będzie mi ich brakowało Gosiu, czy jeśli coś nie wsadziłam do doniczek to teraz chyba lepiej do gruntu? a czy masz doświadczenie z takimi nasionami do łąki kwietnej, czy to jest bardzo ekspansywne? kusi mnie żeby to wsadzić pomiędzy moje małe tuje bo miejsce które na nie planowałam w tym roku odpada, tylko się zastanawiam czy potem nie będę tego usuwać
Ogromny Twój ziołownik będzie !!! prawie jak mój warzywnik z tym że ja w swoim używam glebogryzarki
Widzę że ładnie ogród budzi się do życia i strat po zimie prawie nie ma
Dołączam się do tych co w korku stoją godzinami by dojechać do pracy choć firma pod Krakowem
Jana, jeśli masz na myśli zakupione kłącza, to tak - teraz od razu daj je do gruntu. Nie miałam takich nasion na łąkę kwietną, przejrzyj, co tam jest w składzie, ale wydaje mi się, że tam ekspansywnych roślin nie ma.
Całkiem porządnie spędziłam sobotę Odchwaściłam truskawki, poszerzyłam i wyrównałam bylinówkę. Zaczęłam też na nowo układać tam roślinki. Robi się miejsce na nowo rosnące
No i posiałam trawę na jednym fragmencie ścieżki w warzywniku
Dobrze Ci z tą glebogryzarką, mi ręce znowu szwankują... A tu sezon dopiero się zaczyna.
Straty jednak są - trytoma zgniła i trojeści bulwiastej nadal nie widzę
Ziołownik powoli się zagęszcza. Arcydzięgiel, oregano, mięta czekoladowa, tymianek, szałwia lekarska. Przesadziłam tam też rabarbar, w przedpołudniowym upale niezbyt mu się to spodobało, ale zaczyna akceptować nowe miejsce.