Kasiula, już zwątpiłam, że ktokolwiek odpisze mi i pomoże w zaplanowaniu zakątku przy domu i Ty się odezwałaś, jak to miło, bo ja tu na razie się nie uzewnętrzniam, a tylko podglądam

Zaproponowałaś kulki na pniu, na co ja osobiście bym nie wpadła. Zmotywowałaś mnie tym samym do zagospodarowania nareszcie tego straszącego miejsca przed wejściem do domu. Nie jest jeszcze idealne, ale już można na to patrzeć. Dziękuję Ci bardzo serdecznie i życzę udanego łikendu. W wątku 'jednorazowym' (pojedyncze pytania...) załączam zdjęcie moich, na razie małych, zmian.
Madzia