Teraz żałuję, że kupiłam te 2 ambrowce. Zamiast nich mogłam kupić coś dostojnego np.jakiegoś fajnego buka.Mam jednego, całkiem zielonego - pendula.Byłam przekonana, że kupiłam buka o bordowych liściach i poprzednią wiosnę czekałam, kiedy mu liście sczerwienieją, a one były cały czas świeże, zieloniutkie.Był przeznaczony na trójkącik z przodu, ale zieloniutki musiał pójść w inne miejsce.
U Ciebie widziałam ładnego buka. Gdzie kupowałaś?

To bambusy, bardzo je lubię, chociaż się rozłażą po rabacie.




A to inne trawki.

Danusia, buka akurat kupowałam w Czarnowąsach. Atropurpurea. Bo pewnie o tego Ci chodzi. Małego Purple Fontaine oddałam, bo był...mały. właśnie się na,większego zasadzam

Jadąc obwodnicą widziałam w Czarnowąsach jakąś szkółkę. Czy to tam? Nigdy tam nie byłam. Drogi był?

Jesień, jesień...