Krysiu, niestety deszcz nie służy różyczkom

, a teraz ich najpiękniejszy czas.
Świerki mam w różnych kolorach i odmianach. Niestety ,największy pospolity usycha, zaatakowany przez ochojnika.
Rzeczywiście wszystko rośnie i gęstnieje, za wyjątkiem cyprysika nutkajskiego, którego już 3 razy chciałam wykopać. Tak jak radziłaś obcięłam mu kilka gałęzi, ale dalej jest beznadziejny. Już trzeci sezon daję mu szansę, a on jej nie wykorzystuje.