Mariusz-dziękuje za odwiedziny faktycznie o patyczku nie pomyślałam a to pewnie spore ułatwienie dla ptaszków, w pomarańczach też robiłam w zeszłym roku i też ściągnęłam taki karmiczek z netu, robiłam też szaszłyki dla ptaszków z owoców. Budleja okopczykowana i gałązki świerkowe jej jeszcze położyłam.
Witaj Olgo. Wpadłam z rewizytą i widzę, że też się męczysz z tworzeniem ogrodu. Ja już mam odciski na mózgu od główkowania co gdzie i z czym Bardzo jestem ciekawa liliowców, które kupiłaś. 10 odmian to sporo. Bardzo lubię te rośliny więc z niecierpliwością czekam na Twoje.
Pozdrawiam Ewa
Oj to prawda od myślenia co z czym i gdzie można dostać odcisków na mózgu.Mam już kilka pomysłów na wiosnę i nie mogę się doczekać kiedy chwycę za szpadel i grabie.
Ha, to tak jak ja Juz chce wiosny, choc przed chwilą skończyłam sadzic ostatnie tulipany , a tak sie zarzekałam, ze żadnych cebulowych .. czyzby to wpływ ogrodowiska ..