Rumianka
22:22, 14 gru 2016

Dołączył: 13 kwi 2015
Posty: 10993
Lampa ma lat... a lat, a może i więcej, a grudnik taki sobie wymyśliłam i akurat trafiłam w L
Jak byłam młodsza to wstydziłam się podnieść coż z ziemi w miejscu publicznym, ale to minęło i czasem człowiek na poczekaniu coś wymyśla do zrobienia z niczego...
Grudniki są piękne i w takich ładnych kolorach...
Sedza w checzi, a ze składu same lezą do mnie reby i inszi zakupe...Wianki ni płewiszóne, a łekna płemyte i wlot peżynka wiancej widu zazyra we srodek checzi...
Z tym żyrandolem wyszło tak, że wyleżał się w piwnicy x lat, a teraz wrócił do łask...
Jak dzieciaczki były małe to zabawek miały całe mnóstwo, a w rezultacie nie wiedziały czym mają się bawić...Więc część zabawek chowałam do dużego kartonu i na jakiś czas wynosiłam do piwnicy, a jak następne im się znudziły, to też szły do kartonu, a wracały tamte pierwsze...radość była ogromna, tak jak z nowych zabawek...
Tak też wyszło z moim żyrandolem, ha, ha
Jak byłam młodsza to wstydziłam się podnieść coż z ziemi w miejscu publicznym, ale to minęło i czasem człowiek na poczekaniu coś wymyśla do zrobienia z niczego...

Grudniki są piękne i w takich ładnych kolorach...
Sedza w checzi, a ze składu same lezą do mnie reby i inszi zakupe...Wianki ni płewiszóne, a łekna płemyte i wlot peżynka wiancej widu zazyra we srodek checzi...

Z tym żyrandolem wyszło tak, że wyleżał się w piwnicy x lat, a teraz wrócił do łask...



____________________
Elisa - Ogród z koniczynką- ökólé Trzëgarda
Elisa - Ogród z koniczynką- ökólé Trzëgarda