oj na pewno się opłaci ....efekt już jest widoczny

Ciągle zachodzę w głowę czy dobrze zrobiłem że jako ściółkę pod Rododendrony dałem igliwie z lasku sosnowego na obrzeżu którego rosną. Czy powiniem to odgarnąć i wymieć na korę czy korzenie się tam nie zaduszą?

W końcu zawitała. Już myślałem że kupilem jakąś kiepską odmianę ale widocznie musiała dojrzeć do tej decyzji kwiaty wielkosci prawie jak moja dlon wooow
Magnolia Spectrum

To chyba najlepiej kwitnacy okaz rododendrona. Mam ich lacznie 11 ale poznstale 10 posadzone rok temu na wiosne I dochodzily do siebie. Mam nadzieje ze w przyszlym roku zakwitna tak obficie jak ten dostaly papu do rododendronow na 100 dni.

Leonardo da vinci zakwitły. Z 30 sztuk wypadla tylko 1. Musze jeszcze podciac gałęzie sosny bo jednak te w delikatnym cieniu sa bez kwiatow. Lawenda też kiepsko w tym miejscu po przesadzeniu nie moze się zebrać. Zastamawiam sie czy nie zamienić jej szałwią omszoną

Taras odmalowany i obsadzony. Moja skrzynka na ziola sie nie sprawdzila z ziolami wiec dostala cos innego. Wg mnie na plus