Dziękuję Anitka

To koło będzie wielkie, to już nawet ja widzę bez miary
Róża wydawałaby mi się tam za mała, też myślałam o drzewku.
Mam malutką sadzonkę Świdośliwy Honeywood to zagospodarowanis ale ona tam się raczej nie nadaje bo za szeroka.
Ewa radzi żeby posadzić ją na miejscu wykopanej śliwki.

Kolumnowe byłoby fajne, a takie jabłonki są konsumpcyjne czy tylko do patrzenia na jabłuszka? eM uwielbia jabłka tylko słyszałam, że jabłonki trzeba dużo pryskać a nie chciałabym tam chemii.

Chciałabym, żeby ten środek albo ogólnie warzywnik był też trochę kwiecisty albo kwatery z śmierdziuszkami (turkami) zamiast w tym kole. To taki ukłon w stronę starszej sąsiadki, która widzi akurat ten środek z okna Ona chciałaby tam oponę z kwiatkami

O tujach nie pomyślałam w tym miejscu, też fajnie tylko muszę je jeszcze trochę pokulkować

Przejscie do ogródka ze świerkami jest przy rabacie narożnej ze stożkami cisowymi przy kompostowniku.
Ale też się zastanawiam czy tak zostawić, czy przenisć na wprost...tylko tam bez rośnie...

Obok zółtej tuji będzie teraz miejsce do zagospodarowania...na razie mam tam zadołowany perukowiec Royal Purple taką mini sadzonke 30cm i jeszcze nie wiem czy tam zostanie...
A jak widziałabyś te tujki-kulki w tym miejscu przy żółtej tuji?

Edit.

O czymś takim myślisz, czy zbyt równo ustawione?
https://www.ogrodowisko.pl/watek/3426-kubusiowo-zaprasza-sierpien-2013?page=36

Kokesz napisał(a)

I trzy nowe wersje eM rysował



Wersja 3

Rabaty płytsze, więc z każdej strony można dosięgnąć do środka rabaty.
Dodatkowo dwie rabaty na wysokie pomidory ( u góry) i dwie na dole na...?



W środku jest 3 metrowy okrąg, czy pasowałoby tam jakieś drzewko (mam świdośliwę olcholistną Honeywood) albo hortensja (mam Lime light i Vanilla Fraiche), czy też nic nie wstawiać?

Ta trójeczka podoba mi się najbardziej!
I ile możliwości

Kokesz napisał(a)

I zioła na rabacie: żółte oregano, tymianek i laur

Renia, dla mnie jesteś mistrzem komponowania ziół na rabatach!

Czytam, oglądam i cieszę się. Zostałaś prawdziwą osiedlową obszarniczką ziemską.
Buzia mi się śmieje do Twojej kolorowej wiosny na rabatach, jest pięknie, tak radośnie.
Co do warzywnika to też jestem za wersją nr 3, świetny plan, bardzo mi się podoba. To będzie tak artystyczny warzywnik, że aż żal wyrywać warzywa
Cudnie będzie, mocno kibicuję!

Johanka77 napisał(a)

Renia, dla mnie jesteś mistrzem komponowania ziół na rabatach!

To dlatego, że tylko połowa ogródka jest w słońcu, musiałam wybierać, albo kwiaty i krzewy , albo warzywa i zioła albo oba razem

Chociaż sama jetem zdziwiona jak wiele ziół i warzyw rośnie w cieniu ewentualnie z małą ilością słońca.

Zana napisał(a)

Czytam, oglądam i cieszę się. Zostałaś prawdziwą osiedlową obszarniczką ziemską.
Buzia mi się śmieje do Twojej kolorowej wiosny na rabatach, jest pięknie, tak radośnie.
Co do warzywnika to też jestem za wersją nr 3, świetny plan, bardzo mi się podoba. To będzie tak artystyczny warzywnik, że aż żal wyrywać warzywa
Cudnie będzie, mocno kibicuję!

Obszarniczka osiedlowa dziękuje
Szkoda, że ten ogródek ze świerkami nie jest dobry na warzywnik, bo można by było zrobić taki osobny pokój ogrodowy. Te drzewa tyle wody ciągną, że nic by tam nie urosło
Na razie obsadzam gołe place pod świerkami bodziszkiem korzeniastym
Sąsiadka mówiła w zeszłym roku, co Pani tam sadzi, przecież nic tam nie urośnie, a teraz zdziwiona pyta, co tak ładnie kwitnie

Też wersja nr 3 do mnie najbardziej przemawia, jest najwygodniejsza w sadzeniu.

Odnośnie poidełka dla ptaków...mam aż trzy

Kokesz napisał(a)

Odnośnie poidełka dla ptaków...mam aż trzy

Hahahaha!!!
Czy to nie te po jeżówkach?

Johanka77 napisał(a)

Hahahaha!!!
Czy to nie te po jeżówkach?

Nie to wiadra pobudowlane Muszę je jakoś ładniej skomponować

Johanka77 napisał(a)

Hahahaha!!!
Czy to nie te po jeżówkach?

Odnośnie jeżówek. Miałam takie ładne czerwone na rabacie pod modrzewiem, całą zimę miały zielone liście, jedna nawet kwiatek wypuściła...a dziś ich szukam między tulipanami i nie ma były cztery kępy...może zadeptałam, albo motyczką wykopałam przez przypadek aż zła jestem na siebie